![<div class="span index">1</div> <span><a class="" data-remote="true" data-type="html" href="/series/curated-questions-conversations-celebrating-the-power-of-questions">Curated Questions: Conversations Celebrating the Power of Questions!</a></span> podcast artwork](https://cdn.player.fm/images/55643642/series/AYrVRyvMkRPcJ4cC/32.jpg 32w, https://cdn.player.fm/images/55643642/series/AYrVRyvMkRPcJ4cC/64.jpg 64w, https://cdn.player.fm/images/55643642/series/AYrVRyvMkRPcJ4cC/128.jpg 128w, https://cdn.player.fm/images/55643642/series/AYrVRyvMkRPcJ4cC/256.jpg 256w, https://cdn.player.fm/images/55643642/series/AYrVRyvMkRPcJ4cC/512.jpg 512w)
![<div class="span index">1</div> <span><a class="" data-remote="true" data-type="html" href="/series/curated-questions-conversations-celebrating-the-power-of-questions">Curated Questions: Conversations Celebrating the Power of Questions!</a></span> podcast artwork](/static/images/64pixel.png)
Czy można filozofować po polsku? Co właściwie miało miałoby to oznaczać w tak, zdawałoby się, uniwersalnej dziedzinie? Jeśli da się wytyczyć granicę między „myślą polską”, a dajmy na to „niemiecką”, to czy nie znika szansa na wzajemnie zrozumienie? I wreszcie: czy w obrębie tak rozumianej „polskości” jeden głos nie zagłusza innych?
Mogłoby się zdawać, że są to kwestie, które refleksji nad sztuką dotyczą w sposób marginalny. Ale nawet pobieżny ogląd stanowisk badawczych zdradza ukryte założenia filozoficzne stojące za każdym z nich. Wyjątkowe miejsce twórczości literackiej, nie tylko dla polskiej kultury, ale także tożsamości, które wydaje się nam oczywiste, wcale takim nie jest. Przekonanie to zawdzięczamy Maurycemu Mochnackiemu i jego uważnej lekturze Schellinga. Nie zdajemy sobie sprawy, że również sztuki wizualne widzimy przez pryzmat naszych wyobrażeń o romantycznym czy młodopolskim dramacie. A właściwie należałoby powiedzieć przez kilka dramatów, żeby wymienić „Dziady”, „Wesele” czy „Wyzwolenie”.
To tylko jeden z przykładów i tylko jedna z form obecności filozofii niemieckiej w polskiej myśli. Przez długi czas ta pierwsza była ważniejsza niż francuska. Pomimo tego że Paryż stał się stolicą imigracji, to w stronę Berlina i innych miast niemieckiego obszaru językowego spoglądali wszyscy ci, którzy szukali języka dla wyrażenia własnej odrębności. Niemczyzna bowiem – ta lingua franca naszej części świata wieku XIX – była przestrzenią wolności, a nie zniewolenia. A im bliżej początku XX stulecia tym bardziej stawała się swojska, bo dobrze przyswojona, o czym można się przekonać z pism Brzozowskiego. Innymi słowy, jesteśmy w tym samym stopniu dziedzicami Mickiewicza co Schellinga i Hegla także jeśli chodzi o nasze wyobrażenia o sztuce i jej roli.
O tym czy można „filozofować po polsku” i co oznacza to dla polskiej humanistyki rozmawiałem z dr Tomaszem Herbichem.
156 حلقات
Czy można filozofować po polsku? Co właściwie miało miałoby to oznaczać w tak, zdawałoby się, uniwersalnej dziedzinie? Jeśli da się wytyczyć granicę między „myślą polską”, a dajmy na to „niemiecką”, to czy nie znika szansa na wzajemnie zrozumienie? I wreszcie: czy w obrębie tak rozumianej „polskości” jeden głos nie zagłusza innych?
Mogłoby się zdawać, że są to kwestie, które refleksji nad sztuką dotyczą w sposób marginalny. Ale nawet pobieżny ogląd stanowisk badawczych zdradza ukryte założenia filozoficzne stojące za każdym z nich. Wyjątkowe miejsce twórczości literackiej, nie tylko dla polskiej kultury, ale także tożsamości, które wydaje się nam oczywiste, wcale takim nie jest. Przekonanie to zawdzięczamy Maurycemu Mochnackiemu i jego uważnej lekturze Schellinga. Nie zdajemy sobie sprawy, że również sztuki wizualne widzimy przez pryzmat naszych wyobrażeń o romantycznym czy młodopolskim dramacie. A właściwie należałoby powiedzieć przez kilka dramatów, żeby wymienić „Dziady”, „Wesele” czy „Wyzwolenie”.
To tylko jeden z przykładów i tylko jedna z form obecności filozofii niemieckiej w polskiej myśli. Przez długi czas ta pierwsza była ważniejsza niż francuska. Pomimo tego że Paryż stał się stolicą imigracji, to w stronę Berlina i innych miast niemieckiego obszaru językowego spoglądali wszyscy ci, którzy szukali języka dla wyrażenia własnej odrębności. Niemczyzna bowiem – ta lingua franca naszej części świata wieku XIX – była przestrzenią wolności, a nie zniewolenia. A im bliżej początku XX stulecia tym bardziej stawała się swojska, bo dobrze przyswojona, o czym można się przekonać z pism Brzozowskiego. Innymi słowy, jesteśmy w tym samym stopniu dziedzicami Mickiewicza co Schellinga i Hegla także jeśli chodzi o nasze wyobrażenia o sztuce i jej roli.
O tym czy można „filozofować po polsku” i co oznacza to dla polskiej humanistyki rozmawiałem z dr Tomaszem Herbichem.
156 حلقات
يقوم برنامج مشغل أف أم بمسح الويب للحصول على بودكاست عالية الجودة لتستمتع بها الآن. إنه أفضل تطبيق بودكاست ويعمل على أجهزة اندرويد والأيفون والويب. قم بالتسجيل لمزامنة الاشتراكات عبر الأجهزة.